Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Miesiąc po operacji TOS

Obraz
W następnych dniach dochodziłam do siebie w domu. Głównie zajmowałam się spaniem, rano przenosiłam się na kanapę i leżałam, wieczorem prysznic i spać.  Niedziela, 29 lipca Uznałam, że czas najwyższy wyciągnąć szwy. W szpitalu mi ich nie wyciągnięto, bo Dr Prowadząca, poza poniedziałkiem 23 lipca, kiedy wyraźnie zaznaczyłam, że może by po ponad tygodniu od operacji opatrunek zmienić, nie była chętna do zaglądania do rany. Podejrzewam, że nie miała pojęcia jak wyciągnąć ten wielgaśny szew, który był schowany wewnątrz, a na zewnątrz z obu stron cięcia wychodziły żyłki i obie były związane ze sobą na środku. Dość nietypowo. Normalnie szew jest zakończony po jednej stronie, a nie robi się kokardek.  (Rysunek mojego autorstwa, czerwone to rana, niebieskie - duży szew, żółty - mały szew po drenie) Przypomnę, że pełne usunięcie żebra robi się z dostępu śród-pachowego, a więc i blizna jest zlokalizowana pod ręką, na tułowiu, na linii kłaczków. Nie mogę skręcić głowy, ani jej wygiąć

Operacja TOS - odcinek III, ostatni

Obraz
W kolejnych dniach lekarze osiągali szczyty głupoty i gdy już myślałam, że gorszych bzdur nie mogą opowiadać, oni wciąż udowadniali, jak bardzo się mylę.  Celem wyjaśnienia - nie winię mojego chirurga naczyniowego za paraliż, wiem, że bardzo się starał mnie nie uszkodzić, w końcu prawie cały dzień wydłubywał zrosty z moich naczyń i nerwów, ot siła wyższa. Szkoda że nie zgodzili się, bym najpierw się ułożyła, a później żeby mnie znieczulili, ale rozumiem, że byłoby to trudne (operacja w pozycji na boku, a biorąc pod uwagę moją fuzję, pochylenie kręgosłupa, wypadającą żuchwę to intubacja jest ekstremalnie trudna w zwykłej pozycji, a co dopiero w takiej na boku). Neurolog, który zjawił się po operacji u chirurga, to był mój cud i jestem mu wdzięczna za pomoc. Jestem też wdzięczna mojemu neurochirurgowi, który mimo, że był daleko, to zorganizował przyjęcie mnie i pomoc u siebie.  Winię “geniuszy” z team’u neurochirurga i z intensywnej (czyli nie wszystkich, a jedynie część), którz