Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

EDS i bóle głowy - czym jest Zespół Chiari, nadciśnienie śródczaszkowe i cerebellar tonsillar ectopia

Obraz
Celem wyjaśnienia poprzedniego posta i schorzeń psychicznych. Mózg sam w sobie oczywiście może chorować, można mieć depresję, nerwicę, chorobę dwubiegunową, schizofrenię i tysiąc innych przypadłości psychicznych. Można mieć traumę nawet jeśli nie przeżyło się wojny i końca świata (wszak zło dzieje się wszędzie, często za zamkniętymi drzwiami tzw. “dobrych domów”, nierzadko pod postacią słów “przestań udawać, nic Ci nie dolega, wyjdź do ludzi to Ci przejdzie”). W żaden sposób nie chcę spłycać żadnych przypadków problemów emocjonalnych i psychicznych ludzi, ani mówić, że to wymysł naszych czasów. Te choroby są realne i nierzadko bardzo poważne. Mój wpis raczej dotyczył spłycania schorzeń fizycznych i wrzucania wszystkich do jednego wora “nadwrażliwców” bez wykonania badań, czy po wykonaniu ich po łebkach. Często lekarze ładują w ludzi i zwierzęta leki “rozweselające” i uspokajające na wyrost, a przecież pojawia się coraz więcej badań świadczących o tym jaki wpływ ma jedzenie i sposób ży

Podróż do Nowego Jorku :)

Obraz
Zawsze obiecuję sobie, by zacząć częściej pisać, ale jak j uż opiszę wszystko co się działo, to jestem z siebie tak dumna, że nie zauważam jak mija kolejny miesiąc bez posta.  Styczeń 2019 Mój tata w końcu lituje się nade mną i przywozi moje pieski (jesteśmy w trakcie remontu i my mieszkamy gdzie indziej, a psy tam gdzie mieszkały). Rodzice są więc zmuszani do codziennych wieczornych spacerów - przeze mnie, nie przez psy (chociaż psy zmuszają mnie, więc pośrednio…). Po każdym spacerze napieprza mnie lewy stent z promieniowaniem do ramienia i skroni, ale mimo to chodzę.  Bo chyba kiedyś przejdzie? Zaczynam brać z tego powodu więcej ibuprofenu... 9 stycznia 2019, środa Mój pies ma wizytę kontrolną po usunięciu śledziony. Zabieram też moją kocią krzykaczkę, bo uważam, że coś z nią jest nie tak - drze ryja jak się ją głaska gdzieś poza głową. Tak jest od lat, ale wszyscy mi mówią, że mam “nadwrażliwego” i “wrednego” kota (badania w teorii w normie). Dobrze, że nie powstał j